Opublikowany przez: Monika C. 2019-09-04 14:47:49
Autor zdjęcia/źródło: Dziecko w restauracji @unsplash
W Poznaniu, jedna z restauracji wprowadziła zakaz obsługi dzieci do lat 6. Decyzja została spowodowana zniszczeniami w lokalu i niezadowoleniem innych klientów, którzy skarżyli się na hałas podczas spożywania posiłku przez rodzinę z dziećmi. Porozrzucane jedzenie, poplamioną tapicerkę na krzesłach, panujący wokół stołu rozgardiasz można było zobaczyć na opublikowanych zdjęciach. Nikogo nie oceniamy i staramy się rozumieć wszystkie strony biorące udział w dyskusji, dlatego opracowaliśmy TOP 8 rad jak przygotować się do wyjścia z dzieckiem do restauracji. Jednocześnie życzymy wszystkim jak najwięcej empatii i wyrozumiałości. A tak przy okazji... Czy wiecie kto chętnie korzysta z restauracji i hoteli „tylko dla dorosłych”?
Każdy w tej sprawie ma swoje racje: właściciel restauracji, który dba o wszystkich gości, rodzice maluchów, jak i goście przychodzący do restauracji bez dzieci. Myślimy, że argumenty każdej ze stron są istotne i przy odrobinie dobrej woli wszyscy będą zadowoleni. Pytanie, czy restauracja jest odpowiednim miejscem dla małego dziecka oczywiście jest zasadne. Pierwsza odpowiedź jaka się nasuwa, to: „to zależy”. Uważamy, że warto chodzić z dziećmi do restauracji, choćby dlatego, by maluchy miały się gdzie uczyć zasad przebywania w takim miejscu. I nie chodzi tu o wysublimowane zasady zachowania sprecyzowane w protokole dyplomatycznym, ale zwykłą naukę życia w społeczeństwie. Ale nie zapominajmy też, że obowiązkiem rodziców jest dopilnowanie dziecka i zorganizowanie mu zajęcia, tak by się nie nudziło podczas oczekiwania na posiłek. Dlatego szanujmy wzajemnie swoje prawa i traktujmy innych tak jak sami chcemy być traktowani.
Co więc robić, by nie narażać się na nieprzyjemne komentarze innych gości oraz obsługi restauracji? Czy można przygotować dziecko do „wyjścia”? Jasne, że tak! To wcale nie jest takie trudne. A wcześnie nabyta umiejętność zachowania się w miejscu publicznym jest tak samo istotna jak biegła znajomość tabliczki mnożenia – której każdy z nas, chciał czy nie, musiał się nauczyć... Przygotowaliśmy TOP 8 rad jak „przetrwać” wyjście z dzieckiem do restauracji.
Uczcie się w domu jak siedzieć i jeść przy stole – dobre nawyki szybko zaprocentują, i to na całe życie.
Na pierwsze wyjścia z dzieckiem do restauracji nie wybieraj miejsc ekskluzywnych, bardzo eleganckich i cichych – tam każde głośniejsze zachowanie będzie zauważone.
Wybieraj restauracje, w której jest menu dla dzieci i odpowiednie krzesła oraz kącik do zabawy. Ulubiona potrawa, nawet jeśli nie jest wyszukana zostanie zjedzona z przyjemnością, bez niepotrzebnego grymaszenia, a odpowiednie siedzenie będzie bezpieczne i wygodne również dla karmiących malucha rodziców. Kącik do zabawy sprawdzi się podczas oczekiwania na zamówione dania – nie ma sensu zmuszać ruchliwego na co dzień malucha, do długiego siedzenia w jednej pozycji.
Ważna jest pora dnia – tak by nie była to pora drzemki i wieczór – kiedy dziecko jest zmęczone i ma prawo być marudne.
Zarezerwuj stolik w spokojnym miejscu, - by uniknąć częstego przechodzenia kelnerów (z tacami pełnymi szkła i porcelany) oraz innych gości.
Jeśli dziecko zaczyna się wiercić, marudzić albo zrzucać wszystko na podłogę, reaguj ale spokojnie, bez podnoszenia głosu. Czasem dobrym pomysłem jest wyjście na chwilę do łazienki lub na zewnątrz. Odwrócenie uwagi malucha bywa najlepszym rozwiązaniem. Jeśli widzisz, że sytuacja ma „charakter rozwojowy” poproś o spakowanie zamówionego jedzenia na wynos i wróć do domu. Następnym razem będzie lepiej – nie od razu Rzym zbudowano!
Weźcie ze sobą śliniak i ubranko na zmianę – dzięki temu unikniecie stresu spowodowanego „wypadkami przy jedzeniu.
Jeśli planujecie w restauracji spędzić dłuższą chwilę, a nie ma tam kącika do zabawy, weźcie ze sobą książeczki do czytania lub kolorowanki.
A co możemy radzić tym, którzy chcą spędzić wieczór bez biegających maluchów wokół? Wybierajcie restauracje bez udogodnień dla dzieci – jest takich wiele, tak jak hoteli i ośrodków wypoczynkowych. Co ciekawe, ich klientami często wcale nie są zagorzali przeciwnicy dzieci w przestrzeni publicznej, lecz właśnie rodzice, którzy raz na jakiś czas chcą pobyć w towarzystwie... wyłącznie dorosłych.
A Wy często chodzicie z dziećmi do restauracji? Wybieracie miejsca, w których panuje luźna atmosfera i jest kącik dla dzieci, czy kierujecie sie jedynie tym na co macie ochotę?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.